Huda Beauty - Naughty Nude czy Khaki Haze? Najnowsze palety marki w nieoczywistych kolorach nude. Czy warto się na nie skusić? A może to drogie buble?

 

Huda Beauty - Naughty Nude czy Khaki Haze

Palety marki HUDA BEAUTY albo się lubi albo nie. Faktem jest, że cienie te różnią się od wszystkich mi znanych zarówno strukturą jak i wykończeniem.

Chodzą słuchy, że jakość mniejszych palet popularnie nazywanych "dziewiątkami" jest dużo lepsza niż jakość cieni jakie możemy znaleźć w dużych paletach.

Huda Kattan, czyli założycielka marki HUDA BEAUTY preferuje w makijażu kolory nude. Ale nie są one oczywiste. Dlatego też w paletach znajdziemy dużo odcieni w kolorach różu oraz ziemistej zieleni oraz brązu.

Do tej pory, patrząc na wiele palet Hudy moje serce nie drżało. Ale w końcu marka wypuściła nową kolekcję małych palet HAZE w codziennych odcieniach. W jej skład weszły trzy wersje kolorystyczne: Sand, Khaki oraz Purple Palette.

Wśród nich moją uwagę zwróciła właśnie wersja kolorystyczna KHAKI HAZE. Mimo dość ciemnych kolorów uważam, że odcienie są najbardziej uniwersalne i do zastosowania zarówno w makijażach dziennych jak i wieczorowych.

Huda Beauty - Naughty Nude czy Khaki Haze

Z drugiej zaś strony po niedługim czasie swoją premierę miała najnowsza, duża paleta marki o ciekawej nazwie NAUGHTY NUDE. Gdy tylko ją zobaczyłam wiedziałam, że skuszę się na nią. No i zakup poczyniłam.

Paleta ma zupełnie inną kolorystykę niż poprzedniczka. Tu znajdziemy więcej kolorów różu, burgundu oraz złota. To co zaciekawiło mnie w niej najbardziej to kilka nieoczywistych odcieni, tak jakby zmieszanych ze sobą różnych kolorów. Te cienie właśnie sprawiły, że tak mnie ta paleta zainteresowała.

Huda Beauty - Naughty Nude czy Khaki Haze

Jak więc sprawdziły się u mnie te palety? 

Czy ich jakość jest zadowalająca? Czy jest adekwatna w stosunku do ceny? No i czy warto kupić mniejszą czy większą paletę? Zapraszam do porównania.

PODOBIEŃSTWA

Huda Beauty - Naughty Nude czy Khaki Haze

Na pierwszy rzut oka palety są zupełnie różne, nieprawdaż?
Czy jednak na pewno?

Zacznijmy od opakowań. W obu przypadkach mamy do czynienia z plastikowymi, porządnymi kasetkami kolorystyką nawiązującymi do tego, co znajdziemy w środku. Obie też posiadają dobrej jakości lusterka. Cienie w paletach mają tę samą gramaturę.

W obu paletach znajdziemy zarówno cienie matowe jak i błyszczące. To czego w obu produktach nie znajdziemy to cienie perłowe. Obecnie odchodzą one już do przysłowiowego "lamusa", nie jest więc to nic dziwnego, że HUDA BEAUTY również cieni o takim wykończeniu nie zamieszcza w swoich paletach.

Cienie matowe w palecie KHAKI HAZE przy nabieraniu dość mocno się pylą. Podobnie sprawa ma się w przypadku cieni matowych z NAUGHTY NUDE. Zarówno w pierwszym jak i w drugim przypadku są one jednak idealnie napigmentowane i bardzo dobrze rozcierają się na powiece. Potrafią się również ze sobą łączyć w taki sposób, że na powiece nie powstaje wielka plama jednego koloru. Nie, spokojnie możemy budować gradient używając do tego celu wielu cieni z palet.

Huda Beauty - Naughty Nude czy Khaki Haze

Kolejnym podobieństwem jakie z pewnością nasuwa się na myśl jest fakt, że w obu paletach zamieszczono bardzo podobne kolorystycznie cienie
Nie zrozumcie mnie źle, nie chodzi o to, że w jednej i drugiej palecie można znaleźć podobne kolory. Chodzi o to, że w JEDNEJ palecie umieszczono, wydawać by się mogło, cienie o tej samej lub podobnej kolorystyce i tonie.

Spójrzcie tylko na dwa dolne, matowe cienie w palecie KHAKI HAZE. Czyż nie wyglądają łudząco podobnie? A w NAUGHTY NUDE? Czy oba bordowe cienie Untamed i Spicy nie będą na powiece wyglądały bardzo podobnie?

Huda Beauty - Naughty Nude czy Khaki Haze

Nie wiem po co producent wstawia do jednej palety tak podobne kolory. Na oku różnicy naprawdę nie widać. I mimo iż wiem, że założeniem było budowanie podobnymi odcieniami gradientu na powiece, to odcienie są do siebie tak zbliżone, że nie ma to większego sensu.

Ostatnim podobieństwem w obu paletach jest fakt, że nie są to palety samowystarczalne. W obu nie ma ani matowego beżu do przypudrowania powieki i obszaru pod brwiami. Dla mnie to absolutny must w makijażu. Sięgając więc po którąś z palet Hudy muszę posiłkować się beżem z innej palety.

W żadnej z palet nie znajdziemy również ciemnego brązu lub czerni, którą można by było przyciemnić linię rzęs lub namalować kreskę.

Zamiast więc wkładać podobne do siebie cienie może warto więc zamieścić któryś z powyższych kolorów tutaj?

RÓŻNICE

Według mnie obie palety mają tyle samo podobieństw co różnic. Pierwszą z nich jest niewątpliwie ilość cieni. W palecie KHAKI HAZE znajdziemy 9 cieni, w NAUGHTY NUDE jest ich natomiast 18, czyli dwa razy więcej.

Drugą różnicą jest cena. Za mniejszą paletkę KHAKI HAZE w regularnej cenie zapłacić musimy 149 PLN. Jeśli natomiast chcemy zostać posiadaczami NAUGHTY NUDE musimy przygotować się na wydatek rzędu 315 PLN. Palety dostępne są na wyłączność w polskiej Sephorze.

Huda Beauty - Naughty Nude czy Khaki Haze

Kolejnym aspektem różniącym obie palety od siebie jest brak nazw cieni w KHAKI HAZE. To mocno dla mnie irytujące ponieważ lubię wiedzieć jakiego cienia używam obecnie. Brak ich opisów sprawia, że nie jestem w stanie Wam opisać jakimi cieniami zrobiłam makijaż. Muszę ograniczyć się do nazwy palety a to według mnie za mało.

Na szczęście w palecie NAUGHTY NUDE nazwy już się znalazły. Dzięki temu mogę pokazać Wam w tym wpisie, które kolory są podobne do siebie, prawda?

Palety różnią się od siebie również poziomem blasku cieni błyszczących.

Huda Beauty - Naughty Nude czy Khaki Haze

Spójrzcie tylko jak pięknie mienią się cienie z palety NAUGHTY NUDE i jak płaskie i bezbarwne są w zestawieniu z nimi cienie z palety KHAKI HAZE. Różnica jest znacząca, prawda? Z resztą nie jest to widoczne tylko na ręku. Na powiekach też. Nawet przy użyciu Nyx Glitter Primer nie jestem w stanie z mniejszej palety wydobyć takiego blasku jak w przypadku cieni z palety NAUGHTY NUDE.

Cienie te różnią się również formułą. Podczas gdy większa z palet oferuje nam masełkowe, mocno napigmentowane cienie, w palecie KHAKI HAZE cienie te są kredowe i bardzo mocno sprasowane. To sprawia, że dość ciężko aplikuje się je na powiekę pędzlem. Najlepiej robić to za pomocą opuszka palca.

Palety różni od siebie również kolorystyka. Możemy zauważyć to już po opakowaniu. Głównym kolorem małej palety jest właśnie zgniłozielony brąz oraz chłodne tony. Motywem przewodnim większej z palet jest natomiast róż i szeroko rozumiany burgund, czyli ciepłe, pasujące większości kolory.

Kolory cieni w palecie NAUGHTY NUDE:

Huda Beauty - Naughty Nude czy Khaki Haze

Kolory cieni w palecie KHAKI HAZE:

Huda Beauty - Naughty Nude czy Khaki Haze


Ostatnią różnicą jest obecność w palecie NAUGHTY NUDE duochromowych cieni oraz nowości, której nie znalazłam w żadnej palecie innych marek, czyli cienia Slippery. 

Huda Beauty - Naughty Nude czy Khaki Haze

To tak naprawdę wazelina z zanurzonymi w niej cząsteczkami czegoś, czego nie jestem w stanie zdefiniować. Ma to być cień wykończeniowy za pomocą którego będziemy w stanie uzyskać efekt mokrej powieki tak mocno teraz promowany na Instagramie.

Prawda jest jednak taka, że nakładając ten cień psujemy cały makijaż! Nie dość, że nie zastyga a więc powieka robi się nieprzyjemnie lepka to nie daje absolutnie żadnego koloru. Makijażu więc nie upiększa a paskudzi. 
Przyznaję, że cienia Slippery użyłam tylko raz ale efekt tak mnie zniechęcił, że nie dam mu drugiej szansy.

Cieniami duochromowymi są natomiast dwa odcienie: Passion i Hard. W palecie prezentują się jako dwa różne odcienie zmieszane ze sobą. Passion jako niebieski zmieszany ze złotem. Hard to natomiast ciemny brąz również zmieszany ze złotym kolorem.

Huda Beauty - Naughty Nude czy Khaki Haze

O ile odcień Passion (z lewej) spełnia według mnie kryteria cienia duochromowego, gdyż w zależności od tego jak pada na niego światło mieni się fioletem, burgundem lub złotem o tyle cień Hard (z prawej) jest po prostu średnim brązem, który nie zmienia koloru. Może gdybym się naprawdę uparła, mogłabym dostrzec lekki złoty blask. Ale jest on naprawdę mało zauważalny.

KTÓRA PALETA WYGRYWA?

Według mnie obie palety są bardzo ciekawe. To, którą wybierzecie tak naprawdę zależy od Was. Nie bez znaczenia ma tu cena obu palet. Jeśli jesteście gotowi na większy wydatek sięgnijcie po paletę NAUGHTY NUDE, masełkowe błyski na pewno "powalą was na kolana". Jeśli jednak chcecie mieć paletę w chłodnej i nieoczywistej kolorystyce, która również odznacza się bardzo dobrą jakością - wybierzcie KHAKI HAZE. To kolory, których nie spotkałam nigdzie indziej.

Ja cieszę się, że mam obie palety Hudy. Na pewno nie zgodzę się z twierdzeniem, że mniejsze palety są lepsze. Nie są. Jak pisałam powyżej mają różne niedociągnięcia. Tak samo jak duża. To jednak co Wam przeszkadza jest rzeczą absolutnie subiektywną dla każdego z Nas. To co przeszkadza mnie, nie będzie przeszkadzać Tobie. To co dla mnie jest zaletą, dla Ciebie może być dużą wadą.

Pozwól więc, że podsumowując ten artykuł pokażę obie palety "w akcji", czyli makijaże wykonane każdą z nich.

NAUGHTY NUDE, czyli ładny i efektowny, dziewczęcy makijaż:

Huda Beauty - Naughty Nude czy Khaki Haze


KHAKI HAZE, czyli ciemniejszy i nieoczywisty makijaż z lekkim pazurem:

Huda Beauty - Naughty Nude czy Khaki Haze

Który z makijaży bardziej Wam się podoba? Czy moja recenzja zachęciła Was do przetestowania któreś z palet? Jesteście team KHAKI HAZE czy NAUGHTY NUDE?

ZOBACZ TAKŻE:

SIDE BY SIDE czyli nowa kolekcja nude od NABLA. Test najnowszej palety Side by Side Nude Palette oraz konturówki Close Up

Paleta rozświetlająca AMBIENT LIGHTENING EDIT SCULPTURE - świąteczna paleta do twarzy od marki Hourglass

TOP 5! - NAJLEPSZE PALETY NUDE DO MAKIJAŻU DZIENNEGO

"California Love" czy "Truly, madly, deeply"? - przegląd palet cieni od COLOURPOP

6 Komentarze

  1. Ja już nie raz macałam jej paletki, ale jakoś się jeszcze nie zdecydowałam na zakup. Makijaż bardziej podoba mi się ten drugi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli wolisz mocniejszy :) Huda wypuszcza dużo palet, jednak jak również dla większości mówię pass... Tymczasem te dwie naprawdę mnie zaciekawiły!

      Usuń
  2. Obie paletki mają piękne kolory i wykończenia. Śliczne makijaże :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obie są bardzo ciekawe i wbrew pozorom zupełnie inne 😁

      Usuń
  3. Te z serii haze mają słabszą jakość. Te obsessions nude i z kamieniami szlachetnymi mają lepszą jakość. W haze coś nie wyszło. L

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno blyski w palecie Haze są mniej wyraziste. Jeśli chodzi o maty to mnie dobrze się z nimi pracuje ale każdy ma swoje preferencje 😄

      Usuń

Prześlij komentarz

Nowsza Starsza