Matujący puder sypki z drogerii? Revlon Candid to coś czego wiele z Nas szuka!

Matujący puder sypki z drogerii? Revlon Candid Aneta Lason Beauty Talks

Dobry puder utrwalający jest w makijażu na wagę złota. W końcu bez niego wiele podkładów i korektorów nie ma szans przetrwać całego dnia. Szczególnie teraz, gdy maseczki stały się nieodłącznym elementem każdego wyjścia z domu.

Niezależnie od tego, czy puder taki jest w formie prasowanej czy sypkiej jego wartość w makijażu jest nieprzeceniona. W końcu to puder utrwala wspomniany wcześniej podkład i korektor, sprawia, że produkty te nie migrują po twarzy oraz nie wchodzą w zmarszczki i rozmaite załamania skóry. Dodatkowo dzięki pudrowi właśnie możemy cieszyć się matową skórą na dłużej a przy cerze suchej nawet przez prawie cały dzień. Nie każdy jednak puder spełni się się swoim zadaniu.

Dziś porozmawiajmy więc o REVLON CANDID, pudrze sypkim z drogeryjnej półki cenowej.

REVLON CANDID - CO TO ZA PUDER?

Mam wrażenie, ze marka Revlon w ostatnim czasie uległa zapomnieniu i trochę "odeszła do lamusa". Zupełnie nie wiem czemu, ponieważ marka ta ma mnóstwo świetnych produktów w swoim portfolio. W tej chwili najbardziej znany jest chyba podkład Colorstay i kultowy jego odcień Buff. Czy wiedzieliście jednak, że marka oprócz kosmetyków kolorowych oferuje również kosmetyki i akcesoria do pielęgnacji włosów?

Nie o włosach jednak a o kosmetykach dziś będziemy mówić.

Wśród wielu pudrów Revlon wypuścił jakiś czas temu puder sypki o właściwościach utrwalających, który ma przepięknie prezentować się na zdjęciach dzięki technologii photoready.

Jest to puder HD a więc mający krzemionkę wysoko w swoim składzie. Jak wiemy, duża zawartość tego składnika w pudrach potrafi bielić skórę, tym bardziej więc zdziwił mnie fakt, że ma to być puder idealny do zdjęć.

Puder w swoim składzie zawiera składniki ochronne, których zadaniem jest ochrona skóry przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi oraz niebieskim światłem emitowanym przez monitory i wyświetlacze np. telefonów.

OPAKOWANIE

Opakowanie produktu jest plastikowe i zawiera 15 gram pudru. Słoiczek jest przezroczysty, dzięki czemu widać kolor produktu. W środku znajduje się plastikowe zamknięcie chroniące sitko i puder przed przypadkowym wysypaniem. Wykonane jest również z plastiku ale jest on na tyle miękki, że jego podniesienie czasem nastręcza trudności. Szczególnie jeśli ma się dłuższe paznokcie. Całość wieńczy bladoróżowa zakrętka z nazwą pudru oraz logo marki.

REVLON CANDID dostępny jest w dwóch odcieniach: 001 Translucent oraz 002 Medium. Za opakowanie w drogeriach internetowych trzeba zapłacić około 40 zł. Ja swój puder mam w kolorze 001, czyli transparentnym i kupiłam tutaj.

WŁAŚCIWOŚCI I WYKOŃCZENIE PUDRU

Obie wersje kolorystyczne pudru Revlon Candid mają za zadanie nie tylko utrwalić makijaż ale również, dzięki zawartości odrobiny koloru, wyrównać właśnie koloryt cery.

Produkt jest dość drobno zmielony a mój odcień 001 ma lekko różowe zabarwienie. Po nałożeniu na skórę puder faktycznie robi się transparentnym ale dzięki właśnie temu różowemu zabarwieniu potrafi lekko zmienić kolor podkładu. W pozytywny sposób. Nie przyciemnia go w żadnym wypadku, jeśli jednak wybijają nam się z podkładu zbyt żółte tony, Revlon Candid uspokoi je i nada twarzy odcień nieco bardziej neutralny.

Jest to więc świetna opcja, jeśli nie chcemy wyglądać zbyt żółto lub twarz odcina się znacznie od pozostałej części ciała.

Puder bez problemu możemy wydobyć z opakowania na wieczko. Zanurzając w nim pędzel i lekko go otrzepując uzyskujemy idealną jego ilość. Nie jest bardzo lotny i nie ma zapachu. Nie musimy się wiec obawiać, że latające przed toaletka drobinki zmusza nas do kichania czy kasłania. Alergicy na pewno docenia tę jego właściwość.

EFEKT

Jakiego efektu możemy się spodziewać na twarzy po nałożeniu Revlon Candid?

Puder nie ma w sobie żadnych drobinek, jego wykończenie jest więc raczej matowe. Nie jest to jednak płaski mat bez wyrazu. To raczej satynowy mat, bo o ile puder utrzymuje sebum w ryzach, na mojej twarzy zostawia lekko satynową powłokę. Skora wygląda zdrowo i świeżo.

Mimo tego, że jest to puder HD, nie wysusza skóry twarzy a makijaż trzyma się u mnie przez cały dzień. Oczywiście lekko wyświęca się na czole, ale po około 10 godzinach noszenia produktu wystarczy, że odcisnę jego nadmiar w chusteczkę i czoło znów wygląda pięknie i satynowo.

Puder nałożony jedna warstwa jest niewidoczny na skórze. To dobrze, bo bardzo nie lubię mocno pudrowego wykończenia. Uważam, że jest to nieestetyczne a skóra wygląda na starszą niż jest w rzeczywistości.

Ten puder takiego efektu nie daje zupełnie za co bardzo go cenię.

Jak wygląda na zdjęciach?

REVLON CANDID faktycznie nie bieli cery i na zdjęciach nie wyglądamy jak duch. Myślę, że w dużej mierze jest to zasługa koloru produktu.

Poniżej zdjęcie wykonane w naturalnym świetle dnia.

Jest lekko satynowy mat, prawda? I tak puder wygląda u mnie dosłownie przez cały dzień.

Aby uzyskać więcej blasku można dodatkowo puder ten spryskać nawilżającą mgiełką. Za jego pomocą nie uzyskamy jednak stricte rozświetlającego wykończenia, które zapewni nam na przykład puder Max Factor Miracle Veil.

ZOBACZ: Miracle Veil Radiant Loose Powder - test pudru rozświetlającego od Max Factor

Nie jest to jednak puder rozświetlający i nie takie jest jego zadanie.

MOJA OPINIA

Czy mamy kolejny, świetny kosmetyk w drogeryjnej cenie?

Owszem, mamy! Puder REVLON CANDID to wielozadaniowy puder, który ładnie utrzymuje się na cerze, delikatnie ja matowi i przytrzymuje produkty mokre.

Nie wysusza skóry, nie bieli jej a wprost przeciwnie, potrafi uspokoić zbyt żółty odcień podkładu. Na twarzy jest kompletnie niewidoczny ale robi swoje.

Polubią się z nim wszystkie typy cer. Suche i normalne ponieważ produkt nie ma właściwości przesuszających, mieszane i tłuste za długotrwałe zmatowienie strategicznych miejsc na twarzy.

Co do obietnic producenta mówiących o tym, że puder chroni przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi oraz niebieskim światłem to nie mogę się wypowiedzieć. Nie bardzo też wiem jak miałabym to sprawdzić na sobie. Także temat ten pozostawiam Wam do dyskusji 🙂

Pewne natomiast jest to, że produkt ten sprawdzi się nie tylko na co dzień ale również na większe wyjścia czy sesje zdjęciowe bo z jednej strony pięknie matuje, z drugiej nie odbija sztucznego światła flesza, wiec nie ma powodu abyśmy na zdjęciach że ślubu czy innej imprezy wyglądały jak duchy.

Wszystkie moje ochy i achy nad tym produktem przypieczętowuje też jego cena. Za około 40 zł dostajemy przecież aż 15 gram pudru. To całkiem sporo za niewielką cenę.

Ja jestem zdecydowanie na tak I gorąco zachęcam do przetestowania u siebie pudru REVLON CANDID.