LIFTER GLOSS - błyszczyk z kwasem hialuronowym od Maybelline. Czy to zamiennik kultowego Fenty Glow?

 

LIFTER GLOSS - błyszczyk z kwasem hialuronowym  od Maybelline. Czy to zamiennik kultowego Fenty Glow?

Błyszczyk to tego rodzaju kosmetyk, który znaleźć można w torebce każdej kobiety. Niezależnie od tego czy lubi się malować na co dzień czy też nie, czy lubi mocniejszy czy delikatny makijaż, idealnym rozwiązaniem na co dzień jest błyszczyk. 

Można go aplikować solo lub w połączeniu z konturówką lub szminką. Za każdym razem efekt jaki uzyskujemy, to lśniące i soczyste usta, dzięki którym każda twarz wygląda zdrowo i promiennie. 

Jak więc obyć się bez błyszczyka? U mnie w torebce zawsze jest kilka i zużywam je dość szybko. Można je przecież nałożyć na usta bez strachu, że będzie nierówno albo zbyt dużo warstw sprawi, że produkt się zważy. Nie, z błyszczykiem nic takiego się nie dzieje. To najszybsza metoda aby nadać ustom blasku i nawilżyć je. Ja tego rodzaju kosmetyki uwielbiam!

LIFTER GLOSS - błyszczyk z kwasem hialuronowym  od Maybelline. Czy to zamiennik kultowego Fenty Glow?

JAKI BŁYSZCZYK JEST NAJLEPSZY?

To niewątpliwie jest zależne od upodobań każdej z nas. Moim jednak subiektywnym zdaniem najlepszymi błyszczykami są te od FENTY BEAUTY. To mocno klejące, drobinowe produkty z odrobiną koloru. Pozostają na ustach przez dość długi czas, nie rozpuszczają pomadki a ich kolory są na tyle uniwersalne, że pasują praktycznie do każdego makijażu.


Moim ulubionym błyszczykiem od Fenty jest ten w kolorze Fenty Glow. Ma delikatny, beżowy kolor oraz drobinki, które tak lubię. Warto jednak nadmienić, że nie są to tanie błyszczyki. Koszt jednego takiego cuda to ok 86 PLN. Jakie więc było moje zdziwienie, gdy znalazłam jego odpowiednik praktycznie 1:1 za około 1/3 ceny? I czy na pewno jest to odpowiednik?

LIFTER GLOSS - NOWOŚĆ OD MAYBELLINE

LIFTER GLOSS - błyszczyk z kwasem hialuronowym  od Maybelline. Czy to zamiennik kultowego Fenty Glow?

Marka MAYBELLINE jakiś czas temu wypuściła nową serie błyszczyków, która ma nadawać ustom nie tylko przepięknego blasku ale również pozostawiać komfort na nich w postaci nawilżenia.

Fantastyczne w mojej ocenie kwadratowe opakowanie z zanurzonym w nim kolorem, dzięki czemu od razu widzimy z jakim kolorem mamy do czynienia. Błyszczyk wzbogacony został o kwas hialuronowy oraz witaminę E, których zadaniem jest pielęgnować Nasze usta podczas noszenia LIFTER GLOSS.

Błyszczyk posiada aplikator w rozmiarze XL, podobnym do tego, jaki możemy znaleźć w korektorach Shape Tape od Tarte czy też Infaillible od Loreal.


LIFTER GLOSS - błyszczyk z kwasem hialuronowym  od Maybelline. Czy to zamiennik kultowego Fenty Glow?

Taki sam aplikator zastosowano również w błyszczykach od Fenty. Bardzo mi one odpowiadają, ponieważ już przy jednym zanurzeniu go w opakowaniu możemy wydobyć odpowiednią ilość produktu aby pokryć nim całe usta. 

LIFTER GLOSS jest dość gęsty dzięki czemu nie spływa z ust a podczas wydobywania z opakowania nie rozlewa się. Przepięknie również waniliowo pachnie. Choć dotyczy to odcienia TOPAZ. Zauważyłam, że drugi z odcieni jaki posiadam, czyli PETAL nie pachnie już tak mocno wanilią jak ten pierwszy.

Nowa seria błyszczyków LIFTER GLOSS dostępna jest w 8 odcieniach. Błyszczyki mają różne nasycenie. Od przezroczystego do dość ciemnego różu i brązu. Ja wybrałam kolory TOPAZ i PETAL.
Pierwszy z nich, czyli TOPAZ, ma bardzo delikatną kolorową bazę a jego wykończenie oparte jest głównie na drobinkowym blasku.

Odcień PETAL natomiast jest dużo bardziej napigmentowany i zostawia wyraźny ślad koloru na ustach.

LIFTER GLOSS - błyszczyk z kwasem hialuronowym  od Maybelline. Czy to zamiennik kultowego Fenty Glow?

Jak widzicie na powyższym zdjęciu, różnica w pigmentacji jest naprawdę duża. Podczas gdy TOPAZ jest faktycznie klasycznym kolorem "błyszczykowym", odcień PETAL można spokojnie traktować jak nawilżającą szminkę. Oba kolory bardzo lubię jednak przyznaję, że zdecydowanie częściej sięgam po ten jaśniejszy odcień.

Błyszczyki mają pojemność 5,4 ml każdy i kupić je można w cenie od około 25 PLN w drogeriach internetowych aż do 70 PLN w drogeriach stacjonarnych. Zdecydowanie więc bardziej opłaca się szukać LIFTER GLOSS w Internecie.

CZY ODCIEŃ TOPAZ JEST ZAMIENNIKIEM FENTY GLOW?

To znowu będzie moja subiektywna opinia ale uważam, że praktycznie tak. Nie jest to 100% odpowiednik błyszczyka od Fenty, ale do ideału jest mu bardzo blisko. 
Jeśli chodzi o kolor to uważam, że na ustach nie widać praktycznie żadnej różnicy i oba produkty prezentują się bardzo podobnie, jeśli nie identycznie. Oba produkty również pięknie pachną choć zapach błyszczyka od Rihanny jest mniej waniliowy niż tego od Maybelline. 

LIFTER GLOSS - błyszczyk z kwasem hialuronowym  od Maybelline. Czy to zamiennik kultowego Fenty Glow?

W opakowaniu oba odcienie nieznacznie się różnią. Na ręku natomiast są do siebie bardzo podobne. Na ustach wyglądają wręcz tak samo. Z resztą sami zobaczcie, na poniższym zdjęciu na górze widać kolor błyszczyk Lifter Gloss w odcieniu Topaz, na dole natomiast mamy swatch Fenty Glow.

LIFTER GLOSS - błyszczyk z kwasem hialuronowym  od Maybelline. Czy to zamiennik kultowego Fenty Glow?

Niewielką różnicę zauważyłam w konsystencji obu produktów.

Lifter Gloss jest mniej gesty i lepki choć tak jak wspomniałam wcześniej, jego formuła jest podobna do wysokopółkowego odpowiednika. Przez to jednak, że jest właśnie mniej lepki szybciej zjada się z ust. Oba jednak przepięknie je nawilżają i nie powodują żadnego przesuszenia nawet po tym, jak kompletnie z ust znikną. 

LIFTER GLOSS - błyszczyk z kwasem hialuronowym  od Maybelline. Czy to zamiennik kultowego Fenty Glow?

TRWAŁOŚĆ

No cóż, są to błyszczyki, z definicji więc nie są to produkty trwałe. Nie takie jest też ich zadanie. Jeśli szukamy koloru, który pozostanie z nami przez cały dzień, radzę sięgnąć po matowe szminki, których formuła pozwala na to aby zostały z nami przez długi czas.


Sięgając po błyszczyki LIFTER GLOSS musimy być świadomi tego, że ich blask pozostanie z nami do pierwszego jedzenia lub picia. Potem trzeba będzie nałożyć kolejną warstwę. Pocieszające jest jednak to, że błyszczyki bardzo ładnie się "zjadają" i przed nałożeniem kolejnej warstwy nie trzeba zupełnie wycierać ust z resztek produktu aby mieć pewność, że po aplikacji kolejnej warstwy usta będą wyglądały nadal dobrze.

To taki produkt, który możemy wrzucić do torebki czy kieszeni wybiegając do pracy czy do szkoły a następnie w łatwy sposób reaplikować go w ciągu dnia. Bardzo lubię też wykończenie jakie dają.

LIFTER GLOSS - EFEKT NA USTACH

Tak jak pisałam wcześniej oba odcienie, które posiadam mają na ustach zupełnie inne wykończenie. Zobaczcie więc jak prezentuje się odcień PETAL na ustach:

LIFTER GLOSS - błyszczyk z kwasem hialuronowym  od Maybelline. Czy to zamiennik kultowego Fenty Glow?

A tak wyglądają usta po aplikacji koloru TOPAZ:

LIFTER GLOSS - błyszczyk z kwasem hialuronowym  od Maybelline. Czy to zamiennik kultowego Fenty Glow?

To jakiego efektu oczekujecie oraz w jakich kolorach najlepiej się czujecie zależy zupełnie od Was. Maybelline jednak zadbało aby wśród 8 dostępnych odcieni każda z nas znalazła coś dla siebie. Ja uważam, że to bardzo dobrej jakości błyszczyki które praktycznie w niczym nie ustępują na ustach wysokopółkowym produktom.

Nie sądzę abym zupełnie zrezygnowała z błyszczyka Fenty Gloss, jednak dobrze wiedzieć, że podobny efekt mogę uzyskać za pomocą drogeryjnej marki za ułamek ceny tego, co musimy zapłacić za produkt wysokopółkowy.

Skuszę się jednak jeszcze na kilka innych odcieni błyszczyka Lifter Gloss. Może któryś z nich tak samo mi podpasuje jak odcień TOPAZ, którego zużyłam już dwa opakowania.

Co sądzę o błyszczykach od Maybelline? 

To bardzo dobre produkty o przyjemnym zapachu i niewysuszającej formule, po które warto sięgnąć, jeśli ktoś lubi błyszczyki. Duzy aplikator ułatwia aplikację a dzięki zawartym w nich drobinkom możemy cieszyć się pięknymi i soczyście błyszczącymi ustami przez cały dzień.

LIFTER GLOSS - błyszczyk z kwasem hialuronowym  od Maybelline. Czy to zamiennik kultowego Fenty Glow?

Co myślicie o błyszczykach Lifter Gloss? Hit czy kit?

ZOBACZ TAKŻE:




6 Komentarze

  1. Mnie Topaz kupił, przepięknie wygląda na Tobie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja akurat nie jestem fanką błyszczyków, mam aż jeden. Opakownie jest super.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, co kto lubi. Ja błyszczyków używam codziennie a ten naprawdę jest bardzo fajny.

      Usuń
  3. Very interested article! Awesome products, I would like to try! 😍😍😍

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Nowsza Starsza