Revlon Photoready Insta Filter - drogeryjny podkład, który okazał się dużym zaskoczeniem

 

Revlon Photoready Insta Filter - drogeryjny podkład, który okazał się dużym zaskoczeniem

Nasz świat, czy tego chcemy czy nie, obecnie został zdominowany przez social media. Zdjęcia nieskazitelnych makijaży , nierzadko poddanych komputerowej obróbce, zalewają Instagram. Wiele z Nas, patrząc na takie zdjęcia, zastanawia się dlaczego moja twarz nie jest tak idealna? Dlaczego mój makijaż nie jest w stanie przykryć i wygładzić wszystkich niedoskonałości jakie mam?

Otóż, mam dla Was moje drogie, dwie dobre wiadomości. Po pierwsze, żadna skóra nie jest idealna. Każda ma pory, bo przez nie skóra oddycha. Wiele cer, nie tylko Wasza czy moja, ma problemy z niedoskonałościami. Po drugie, nieskazitelna cera to często efekt użycia do zdjęć właśnie programów komputerowych, których zadaniem jest ukrycie niedoskonałości. Każda cera jest piękna a jeśli coś chcemy ukryć, wystarczy umiejętne wykonanie makijażu oraz dobór kosmetyków dedykowanych dla Naszej cery.

Jeśli jednak chcemy na żywo wyglądać jak modelki z instagramowych zdjęć, marka Revlon ułatwia to zadanie. Poznajcie iście istagramowy podkład Photoready Insta Filter. Podkład, który ma być rewolucją wśród tego typu produktów.

OPAKOWANIE

Revlon Photoready Insta Filter - drogeryjny podkład, który okazał się dużym zaskoczeniem Aneta Lason Beauty Talks

Niecodzienne opakowanie zainteresowało mnie na tyle, że postanowiłam podkład ten wypróbować. I choć jestem raczej fanką klasycznych podkładów z pompką, opakowanie Revlon Photoready Insta Filter było na tyle unikatowe, że nie mogłam przejść obok niego obojętnie.

Jego fenomen polega na tym, że zamiast klasycznej pompki do aplikacji podkładu na dłoń, gąbeczkę czy pędzel, gąbeczkę mamy już wbudowaną w plastikową buteleczkę. Aby wydobyć podkład na nią wystarczy przekręcić dół opakowania. Aby zapobiec niechcianemu wydostaniu się produktu z opakowania, plastikowa nakrętka zaopatrzona została w długą i cienką zatyczkę, która czuwa aby podkład był w buteleczce gdy z niego nie korzystamy.

Revlon Photoready Insta Filter - drogeryjny podkład, który okazał się dużym zaskoczeniem Aneta Lason Beauty Talks

Czy to wygodne? Producent zapewnia, że gąbeczka sprawdzi się idealnie zarówno podczas aplikacji jak i rozcierania podkładu na twarzy. Sprawdziłam, i o ile faktycznie po przekręceniu spodu buteleczki wydobywa się pożądana ilość podkładu, o tyle nie wyobrażam sobie rozprowadzać tą gąbeczką podkładu po twarzy. Ok, może za pierwszym lub drugim razem by się to udało. Potem gąbeczka ma już w sobie tyle podkładu, że zwyczajnie odciska się on podczas rozprowadzania po twarzy. Nie wspominając o bakteriach, które niewątpliwie na niej się znajdują.

Dlatego też pozostanę fanką klasycznych opakowań z pompką a zużywając ten podkład nakładałam go najpierw na wierzch dłoni a następnie wklepywałam w skórę moją własną, czystą gąbeczką. I taki sposób aplikacji świetnie mi się sprawdzał.

Jeśli chodzi o pozostałe dane techniczne, to podkład zamknięty jest w plastikowym opakowaniu o niestandardowej pojemności 27 ml. Do wyboru mamy tylko kilka kolorów, łącznie 7 odcieni. Są one jednak bardzo twarzowe dla słowiańskich karnacji, myślę więc, że każda z nas znajdzie dla siebie odpowiedni odcień. Podkład można dostać w wielu drogeriach internetowych, obecnie w promocji można go kupić za niecałe 18 PLN. Cena jest więc bardzo kusząca.


KRYCIE I TRWAŁOŚĆ

Podkład Revlon Photoready Insta Filter, wbrew pozorom, jest podkładem o średnim a nie pełnym kryciu. Można jednak bez problemu budować jego krycie na całej twarzy lub tylko w obszarach, gdzie chcemy ukryć pewne niedoskonałości. To co ważne, to fakt, że podkład ten nie tworzy efektu maski na twarzy, Mimo iż ma kryjące właściwości, jego wykończenie określiłabym jako satynowe a nie zupełnie matowe, To bardzo wygodne, ponieważ na twarzy wygląda bardzo lekko jednocześnie maskując to co chcemy zamaskować. 

Revlon Photoready Insta Filter - drogeryjny podkład, który okazał się dużym zaskoczeniem Aneta Lason Beauty Talks

Aplikacja podkładu nie nastręcza żadnych trudności. Podkład sunie po twarzy i dość szybko zastyga. Nie dzieje się to jednak na tyle szybko aby nie można było go wcześniej dopracować, wklepując odpowiednią ilość w różne partie twarzy. W połączeniu z mixerem przyciemniającym (na lato wybrałam odrobinę za jasny odcień), nie zmienia swojej formuły i nadal wygląda bardzo dobrze na twarzy.

Jego trwałość również oceniam bardzo dobrze, Świetnie radzi sobie pod maseczką a także w wyższych temperaturach. Po jego nałożeniu i porządnym przypudrowaniu skóra wygląda nienagannie przez dobre osiem godzin, Potem wystarczy lekkie odciśnięcie nadmiaru sebum zwykłą chusteczką higieniczną aby cieszyć się dobrym wyglądem makijażu aż do wieczora. 

Revlon Photoready Insta Filter - drogeryjny podkład, który okazał się dużym zaskoczeniem Aneta Lason Beauty Talks

Podkład doskonale łączy się z innymi kremowymi produktami jak korektor, bronzer czy róż a nawet rozświetlacz. Przez swoje właściwości zastygające nie powoduje przy nakładaniu kolejnych mokrych warstw, że się odkleja z twarzy czy migruje. Można więc bez problemu łączyć go z tego typu produktami. Podobnie dzieje się w przypadku kosmetyków prasowanych. Wystarczy utrwalić go warstwą pudru i bez przeszkód możemy nakładać na niego kolejne prasowane, czyli suche kosmetyki.

MOJA OPINIA

Revlon Photoready Insta Filter - drogeryjny podkład, który okazał się dużym zaskoczeniem Aneta Lason Beauty Talks

Nie jestem fanką nowatorskiej gąbeczki załączonej do podkładu i chyba nigdy nie będę. Niemniej jednak muszę przyznać, że podkład Revlon Photoready Insta Filter pozytywnie mnie zaskoczył. I to bardzo na plus. Zarówno gama kolorystyczna jak i jego wygład na twarzy oraz trwałość. Na twarzy wygląda naprawdę dobrze i bez problemu może konkurować na tej płaszczyźnie z podkładami wysokopółkowymi. Nie wysusza nawet suchej cery, jest trwały, nie migruje w ciągu dnia i nie rozwarstwia się. Do tego jego cena w obecnej promocji sprawia, że aż chce się go wypróbować.

Revlon Photoready Insta Filter - drogeryjny podkład, który okazał się dużym zaskoczeniem Aneta Lason Beauty Talks

Tym, którzy jeszcze tego nie zrobili, z całego serca polecam podkład ten nieco zapomnianej na rynku kosmetycznym marki.

ZOBACZ TAKŻE:

NARS Longwear Radiant Foundation i Creamy Concealer - słynna seria w akcji. Jak sie sprawdziła?

Clarins Everlasting Youth Fluid - najlepszy podkład dla cery dojrzałej?

Wet N Wild Photofocus Dewy Lumineux - rozświetlająca wersja znanego podkładu z drogerii. Czy jest lepsza od pierwowzoru?

KLASYK - pierwszy podkład marki Glam Shop. Jaki jest? Czy będzie pasował każdemu?

2 Komentarze

  1. Fajnie, że się sprawdza ten podkład, jednak nie dla mnie, nie jestem zwolenniczką zastygajacych podkładów ;) Ta gąbeczka to jakaś porażka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli nie używasz jej do aplikacji podkładu na twarz to jest całkiem do zniesienia 😀

      Usuń

Prześlij komentarz

Nowsza Starsza