Shiseido Synchro Skin Self Refreshing - długotrwały podkład z filtrem SPF 30 oraz formułą kontrolującą wydzielanie sebum


Ponieważ zbliża się lato coraz częściej sięgamy po podkłady i kremy BB lub CC, które zawierają w sobie filtry przeciwsłoneczne. Przecież żadna z nas nie chce, aby wrażliwa skóra twarzy przedwcześnie się zestarzała, prawda?

Jednym z podkładów, który taki filtr w sobie zawiera jest SYNCHRO SKIN SELF REFRESHING FOUNDATION, czyli podkład z popularnej serii SYNCHRO SKIN marki SHISEIDO.

Według zapewnień producenta, podkład ten ma mieć działanie długotrwałe, kontrolować wydzielanie sebum, ma być odporny na pot i wodę oraz SAM SIĘ ODŚWIEŻAĆ w ciągu dnia. Czy to aby możliwe? 

Jeśli ten podkład spełnia wszystkie te zapewnienia, to ja jestem na tak :) Czy tak jest jednak na pewno?

OPAKOWANIE I CENA



Jak cała seria SYNCHRO SKIN, również i opakowanie podkładu utrzymane jest w czarnej, minimalistycznej kolorystyce.

Sam podkład zapakowany został w kwadratową, kanciastą i szklaną buteleczkę z przekręcanym dozownikiem, który ma zapobiegać niekontrolowanemu rozlewaniu produktu. 
To fajne rozwiązanie, zważywszy na fakt, że produkt nie posiada żadnej innej zatyczki. Mniej fajny jest już jednak to, że najlepiej po każdym użyciu przecierać dozownik ręczniczkiem lub chusteczką  higieniczną, ponieważ po aplikacji siłą rzeczy na dozowniku zostają resztki produktu, a te mogą brudzić inne kosmetyki.



Kanciasta buteleczka zawiera standardową ilość 30 ml produktu. 
Jeśli chcemy zostać szczęśliwymi posiadaczami tego podkładu musimy zapłacić za niego w standardowej cenie około 225 PLN. Wiem jednak, że ostatnio podkład ten był dostępny na stronie polskiej Sephory w cenie 159 PLN, warto więc polować na promocje. 
Marka SHISEIDO wchodzi również na promocje -20%, które w Sephorze dość często się pojawiają.

KOLORY I KONSYSTENCJA

Podkład dostępny jest w 16 kolorach, z czego sporo jest kolorów dość jasnych co ważne dla posiadaczek słowiańskiego odcienia skóry. 
Kolory zaczynające się na "1" przeznaczone są do bardzo jasnych karnacji określanych jako FAIR, kolory zaczynające się na "2" będą odpowiednie dla karnacji jasnych typu LIGHT, kolory z "3" z przodu będą odpowiadały osobom mającym odcień skóry określany jako MEDIUM i tak dalej.

Ja wybrałam jako swój odcień kolor 320 PINE i jest on idealnym odpowiednikiem podkładu AUTHENTIK SKIN marki ZOEVA W KOLORZE 060N Brave




Konsystencja podkładu jest bardzo lekka ale nie lejąca się. Przed użyciem należy porządnie wstrząsnąć produkt aby dobrze wymieszać wszystkie składniki. 

Podkład jest bardzo wydajny gdyż już jedna pompka pozwala na zbudowanie całkiem mocnego krycia na całej twarzy.

Jego niewątpliwą zaletą jest posiadanie filtru przeciwsłonecznego SPF30, który jest faktorem o średniej mocy. Aby w pełni zabezpieczyć się przed promieniami słonecznymi pod kosmetyk stosuję krem nawilżający z wyższym filtrem. Aktywnie działa on jednak do 3 godzin, po tym czasie wypadałoby nałożyć kolejną warstwę kremu. Jak jednak to zrobić mając na twarzy makijaż? Dlatego też fajnie, że w jednym z kolorowym kosmetyków mamy dodatkowy filtr, który przedłuży działanie ochrony przeciwsłonecznej na twarzy.


JAK PODKŁAD WYGLĄDA NA TWARZY?

Aplikacja produktu jest bardzo przyjemna. Mimo iż produkt zastyga, nie robi tego tak szybko, aby była konieczność punktowego jego nakładania i rozcierania partiami. 

Podkład ma mocne krycie. Jedna cienka warstwa wystarczy aby zakryć przebarwienia, niedoskonałości czy nawet lekki trądzik. 
Moim zdaniem niem ma potrzeby nakładania kolejnej warstwy produktu gdyż możemy wtedy osiągnąć wcale nie chciany efekt maski na twarzy. 

Kosmetyk wygładza optycznie skórę, przykrywa pory nie wchodząc jednak w nie. Nie podkreśla też suchych skórek ani nie wchodzi w załamania. W ciągu dnia nie migruje i nie ściera się z twarzy.
Myślę, że to zasługa jego bardzo nawilżającej konsystencji która nadal jest nowością w przypadku podkładów długotrwałych. Bardzo podoba mi się ten trend i uważam, że firmy kosmetyczne powinny nim podążać. 
Podkład jest równie mocno kryjący co osławiony już ESTEE LAUDER DOUBLE WEAR, ale nie wygląda tak ciężko na twarzy i nie zasusza jej przy częstym stosowaniu.

Na twarzy wygląda bardzo naturalnie. Przy cerze suchej, z powodu jego zastygających właściwości, nie musi być nawet przypudrowany. Utrzyma się wtedy na twarzy około 5 - 6 godzin. Przypudrowany natomiast wytrzyma spokojnie przez cały dzień.

Poniżej mała próbka tego jak dobrze kosmetyk wygląda na twarzy.



Czyż nie wygładza i ujednolica twarzy w subtelny i nienachalny sposób? Ja uważam, że zdecydowanie tak.

Co do samoistnego odświeżania się w ciągu dnia to... no cóż. Nie zauważyłam tego. 
Podkład faktycznie sprawia, że sebum pojawia się ciut później niż zwykle, ale przecież jego pojawianie się jest całkowicie naturalne i świadczy o tym, że skóra oddycha i na bieżąco pozbywa się zanieczyszczeń. Nie wyobrażam sobie przecież aby wstrzymać oddech na wiele godzin. Tak samo jest ze skórą. Dlatego też, kontrolowanie wydzielania sebum zostawiam swojej własnej skórze a nie podkładowi. To ona wie przecież co jest dla niej najlepsze.

Na plus oznaczam fakt, że nie zapchał mojej skóry nawet pomimo używania go codziennie przez kilka dni pod rząd.

W serii SYNCHRO SKIN znajdziemy także korektory, pudry sypkie i prasowane. Cała seria dostępna jest w perfumerii Sephora (choć nie na wyłączność). 

Podkład SYNCHRO SKIN SELF - REFRESHING FOUNDATION kupicie TUTAJ.



Czy czujecie się zachęcone do przetestowania tego podkładu na sobie?

ZOBACZ TAKŻE










Post a Comment

Nowsza Starsza