#Pomysłnaprezent , czyli moja kosmetyczna wishlista na Święta 2019


Jeśli jeszcze tego nie wiecie, to muszę Wam wyznać, że jestem kosmetyko-maniaczką.
Taką 100% procentową :)

Nie ważne ile mam kosmetyków i czy moja toaletka się domyka czy nie, zawsze znajdę jakieś nowości lub klasyki, które moje serducho zapragnie mieć. Mój portfel już dawno przestał nawet płakać, po prostu godzi się z rzeczywistością :)

Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia, a co za tym idzie, w związku z trwającą gorączką prezentową, chciałabym przedstawić Wam moją kosmetyczną wishlistę na tegoroczne święta. Może wśród tych produktów znajdziecie również coś dla siebie lub bliskiej osoby, która jak ja kocha kosmetyki.

Podzielę się więc z Wami moimi marzeniami, które chciałabym znaleźć pod tegorocznym świątecznym drzewkiem. Zaczynajmy!

PIELĘGNACJA


zdjęcie poglądowe

W tej kategorii mam tylko jedną pozycję. Ale za to jaką!

Czy znacie markę RITUALS?
Miałam już okazję używać ich kosmetyków i wierzcie mi, one naprawdę pięknie pachną! Jednym z moich ulubionych zapachów jest THE RITUAL OF SAKURA. To zapach delikatny, dzienny, lekko kwiatowo - orientalny. W tym roku marka przygotowała kilka zestawów świątecznych ze swoimi flagowymi produktami. Mnie zainteresował ten, w którym znajduje się:

  • żel pod prysznic w piance
  • peeling
  • krem do ciała
  • mydło do rąk

Czyli wszystko co potrzebne w codziennej pielęgnacji ciała. Zestaw M (bo tak się nazywa) kosztuje na stronie marki RITUALS 128 PLN. Cena za cztery produkty nie jest wysoka a zapach czystości i świeżości, który utrzymuje się przez wiele godzin jest cudowny i według mnie wart każdej zlotówki.

KOSMETYKI

W tej kategorii mam oczywiście całą listę życzeń. Postanowiłam się jednak ograniczyć ją do kilku produktów.

Po pierwsze palety. Ich nigdy za wiele :)
Ostatnio co prawda sprawiłam sobie dwie nowe palety, LOLITA POR VIDA od KAT VON D oraz WONDERGLAM PALLETE od TARTE.

SPRAWDŹ: PALETA CIENI LOLITA POR VIDA - TEST I PIERWSZE WRAŻENIA

Kuszą mnie jednak palety od COLOURPOP. Nigdy nie miałam nic z tej marki ale w Internecie można znaleźć ich recenzje i swatche wyglądają bosko! Do tego nie są tak drogie jak wspomniane wyżej palety więc... czemu nie?

Nie wiem tylko, która z poniższych palet przemawia do mnie bardziej. GIVE IT TO ME STRAIGHT, CALIFORNIA LOVE czy TRULY, MADLY, DEEPLY :)
Którąkolwiek bym nie dostała, będę zachwycona!
Spójrzcie tylko na nie...

CALIFORNIA LOVE (zdjęcie poglądowe)

GIVE IT TO ME STRAIGHT (zdjęcie poglądowe)


TRULY MADLY DEEPLY (zdjęcie poglądowe)

Wszystkie trzy palety są raczej w spokojnych i stonowanych kolorach ale ja takie lubię najbardziej. Myślę, że w każdej z nich kombinacja kolorów pozwoli na wykonanie makijażu w wielu wariantach. Paleta CALIFORNIA LOVE to typowo ciepła paleta z przewagą żółtych i złotych kolorów.
GIVE IT TO ME STRAIGHT to zdecydowanie paleta neutralna a takie lubię chyba najbardziej :)

Kusi mnie również stosunkowo nowa paleta marki COLOURPOP o wdzięcznej nazwie TRULY MADLY DEEPLY. Tu, oprócz brązów i beży, mamy również kilka odcieni w kolorach muave a to kolory, które nadają wyrazistości w makijażu. No i te błyski! Totalnie przepadłam!

Marka jako taka nie jest dostępna w Polsce ale są sklepy internetowe, gdzie paletę można kupić bez konieczności narażania się na cło, które w większości przypadków naliczane jest przy zakupach zza oceanu.
Takim sklepem jest PRO-MAKEUP.PL

Ceny dwóch pierwszych palet to 119 PLN, ostatnia natomiast to koszt 169 PLN.

PUDER

W tym zestawieniu nie mogło zabraknąć mojego ulubionego pudru matującego, który wykończyłam już jakiś czas temu. To produkt na tyle dobry, że chętnie wrócę do niego jeszcze raz. Chodzi o puder matujący z serii PEACH PERFECT od TOO FACED. 

zdjęcie poglądowe

Jego recenzja pojawiła się już na blogu. Nie będę więc się powtarzać. Jeśli jesteście ciekawe, kliknijcie w link poniżej :)

SPRAWDŹ: PEACH PERFECT - BRZOSKWINIOWA PERFEKCYJNOŚĆ?

KONTUROWANIE I ROZŚWIETLANIE

Z serii produktów do twarzy moją uwagę przykuły nowości marki AFFECT wypuszczone we współpracy ze znaną szkołą wizażu PRO MAKE UP ACADEMY.

W pięknej kolekcji można znaleźć dwa bronzery do konturowania oraz dwa rozświetlacze. Moje serce zdobył bronzer BRASIL, który ma neutralny odcień kawy z mlekiem oraz rozświetlacz LAS VEGAS o szampańskim odcieniu.

zdjęcie poglądowe
Trzeba przyznać, że produkty powstające w ramach tej współpracy cechują się fantastyczną jakością a także dbałością o wykonanie. Miałam okazję przekonać się o tym w przypadku palety IN THE SPOTLIGHT, która była moją niezastąpioną paletą w sezonie letnim.

Bronzery i rozświetlacze zamknięto w pięknych puderniczkach w kolorze rose gold z lusterkiem. Spójrzcie tylko na te tłoczenia. Kosmetyki wyglądają naprawdę luksusowo i w niczym nie odstają w stosunku do marek selektywnych. No może tylko ceną, bo za każdy produkt zapłacimy tylko 69 PLN.

Bardzo jestem ciekawa tych "perełek".

To już wszystkie produkty z mojej świątecznej wishlisty. Czy coś z tego również wpadło Wam w oko? Czy znajduje się również w Waszym "liście do Mikołaja"?

Piszcie w komentarzach, co Wy chciałybyście dostać w tym roku pod choinkę :)
Jestem bardzo ciekawa!



2 Komentarze

Prześlij komentarz

Nowsza Starsza