Za sprawą znanej youtuberki - Maxineczki, temat pudrów pod oczy dedykowanych temu obszarowi stał się bardzo popularny.
Czym jest puder pod oczy i jaka jest różnica pomiędzy nim a zwykłym, sypkim pudrem? Czy jest jakaś różnica? I czy naprawdę potrzebujemy innego pudru do twarzy i innego pod oczy?
Na te i inne pytania postaram się odpowiedzieć w dalszej części artykułu.
PUDER POD OCZY
Produkt ten zwykle charakteryzuje się kilkoma cechami:
- sypką konsystencją
- bardzo drobnym zmieleniem
- rozświetlającym wykończeniem (mikrodrobinkami odbijającymi światło)
- mniejszą pojemnością niż w standardowych pudrach
- białym kolorem
- rozjaśnieniem skóry pod oczami
Nie oznacza to jednak, że te "standardowe" pudry nie mogą spełniać powyższych kryteriów. Na chwilę obecną mamy na rynku bardzo dużo pudrów, które charakteryzują się różnym wykończeniem - od takich, które głęboko matują do takich, które posiadają właściwości rozświetlające.
Do niedawna dla większości osób wykorzystujących do makijażu drogeryjne kosmetyki nie było możliwości wykorzystania do przypudrowania korektora pod okiem specjalnego, dedykowanego pudru pod oczy. Dlaczego? Z prostego powodu. Po prostu żadna drogeryjna marka nie miała w swojej ofercie pudru pod oczy! Za sprawą marki HEAN to się jednak zmieniło.
I oto jest. Jedyny drogeryjny puder pod oczy!
LIGHTENING SECRET EYE POWDER
Zgodnie z obecnymi trendami w makijażu obszar pod okiem należy maksymalnie wygładzić. W tym celu używa się właśnie połączenia korektora, który zakryje cienie, zasinienia i żyłki pod oczami a także optycznie zmniejszy widoczność zmarszczek.
Dobrze dobrany i nałożony korektor sprawi, że nasza cera stanie się gładka i wypoczęta. Aby tak się jednak mogło stać, korektor należy dobrze przypudrować aby w ciągu dnia nie zbierał się pod oczami i nie wchodził w żadne linie mimiczne ani zmarszczki.
I tu dochodzimy do setna dzisiejszego artykułu. Pudru pod oczy. Musi on być lekki, wygładzający oraz lekko rozświetlający. Oraz co bardzo ważne, nie może przyciemniać koloru nałożonego wcześniej korektora.
Czy nowość od marki HEAN spełnia te wszystkie kryteria? Czy wygląda dobrze pod oczami?
OPAKOWANIE
Kupując ten puder otrzymujemy produkt w małym, plastikowym opakowaniu. Dolna część jest w kolorze matowego szkła co pozwala Nam od razu ocenić kolor produktu wraz z czarnym wieczkiem. Puder w środku posiada przekręcane sitko, które pozwoli na racjonalne dozowanie produktu.
Muszę tu jednak zauważyć, że mój egzemplarz pozwala na obrócenie zamknięcia sitka tylko do połowy. Oznacza to, że i tak puder, jeśli nie stoi, wysypuje się po całym opakowaniu. Nie sprawdzałam innych opakowań. Zakładam, że po prostu trafiło mi się jakieś felerne opakowanie.
Za 4,5 g produktu (bo tyle znajdziemy w opakowaniu) musimy zapłacić, w zależności od miejsca gdzie kupujemy od 20 pln do 30 pln.
KONSYSTENCJA I WYKOŃCZENIE
Puder jest bardzo drobno zmielony. W opakowaniu ma kolor biały jednak na twarzy zmienia się w transparentny, co oznacza, że nie daje koloru wcale. To ważne, ponieważ jak pisałam wcześniej, dobry puder pod oczy nie może zmieniać a tym bardziej przyciemniać koloru korektora. Nikt przecież nie chce wyglądać jak dojrzała pomarańcza bo taki efekt nie tylko jest komiczny ale również bardzo postarza.
W środku znajdziemy bardzo małe, rozświetlające drobinki, których zadaniem jest delikatne odbijanie światła co ma z kolei sprawić, że skóra będzie wygładzona.
Mała pojemność produktu, z uwagi na to, że obszar który pudrujemy jest znacznie mniejszy, powinien wystarczyć na dość długi czas.
EFEKT
Do tej pory przypudrowując obszar pod oczami używałam zwykłych pudrów sypkich o wykończeniu rozświetlającym. Sprawdzały się dobrze. Jakoś nie przemawiały do mnie pudry marek selektywnych takich jak LAURA MERCIER czy też BECCA, które miały w swojej ofercie pudry pod oczy w cenie 100 pln lub wyższej. Po co więc wydawać pieniądze (i to nie małe) na produkty, które łatwo mogę zastąpić?
Kiedy jednak pojawił się na rynku produkt, który dostępny był w cenie drogeryjnej postanowiłam spróbować.
I już wiem o co tyle hałasu :)
Różnica dotyczy tego jak puder wygląda i utrzymuje się w ciągu dnia. Faktycznie przez to, że jest bardzo drobno zmielony optycznie wygładza skórę i nie powoduje, że korektor wchodzi w zmarszczki. Skóra wygląda dużo lepiej niż przy użyciu standardowego pudru. Nawet tak zachwalany puder w kamieniu od BELL HYPOALLERGENIC nie powodował takiego wygładzenia twarzy jak ten puder. Efekt jest naprawdę super.
Produkt trochę się pyli podczas aplikacji. Ma również delikatny zapach. Nie powinien on jednak nikomu przeszkadzać.
Ale jest również jeden minus. Należy uważać z ilością produktu jaką aplikujemy na twarz. Z uwagi na wysoką zawartość krzemionki odpowiedzialnej za efekt wygładzenia, przy zbyt dużej ilości produktu możemy nadmiernie wybielić ten obszar i uzyskać efekt "odwróconej pandy" pod oczami. A nie tego oczekujemy.
Dodatkowo puder na zdjęciach daje efekt flashback. Oznacza to, że może się tak zdarzyć, że na zdjęciu będziemy miały dwie białe, wyróżniające się plamy pod oczami.
Nie polecam więc jego stosowania jeśli wiemy, że będziemy miały robione zdjęcia. Szczególnie portretowe.
Jeśli chodzi jednak o efekt w codziennym użytkowaniu to już wiem, że gdy to opakowanie mi się skończy, na pewno kupię następne.
Puder jest naprawdę wart zachodu i jeśli uda Wam się go gdzieś kupić - nie zwlekajcie z decyzją :)
A jakie są Wasze doświadczenia z pudrami pod oczy? Używacie ich czy wolicie standardowe produkty?
Będę musiała po niego sięgnąć. Niestety mam tendencję do tego, że wszystkie korektory wchodzą mi w załamania.
OdpowiedzUsuńMoże powinnaś zwrócić większą uwagę na sposób przypudrowania obszaru pod oczami. W tym przypadku zasada "im mniej tym więcej" naprawdę się sprawdza :)
UsuńPrześlij komentarz