Chyba jeszcze nigdy na moim blogu nie pojawiła się recenzja żadnego produktu polskiej marki Golden Rose. Co za niedopatrzenie! Markę tę znam od lat, bardzo lubię i dość często używam ich kosmetyków oraz lakierów do paznokci. Natomiast nigdy jeszcze nie zdarzyło się abym Wam trochę o niej opowiedziała.
Tym razem mam ku temu idealną okazję, gdyż Golden Rose niedawno wypuściło swoją letnią kolekcję balsamów do ust. To tak naprawdę lip tinty a nie balsamy, ponieważ na ustach dają kolor.
GLOW KISS LIP TINT BALM
W gamie Glow Kiss Lip Tint znajdziemy aż 6 kolorów. Każdy z błyszczyków zapakowany został w kolorowe, metaliczne opakowanie, którego barwa odpowiada kolorowi tintu w środku. To nie wszystko. Każdy z produktów ma również delikatny zapach, który sprawia, ze używa się ich jeszcze przyjemniej.
Do wyboru wiec mamy:
- Odcien 01 - Wanilia
- Odcien 02 - Truskawka
- Odcien 03 - Malina
- Odcien 04 - Brzoskwinia
- Odcien 05 - Wiśnia
- Odcien 06 - Czekolada
Ponieważ markę Golden Rose można spotkać często na wyspach w galeriach handlowych, nie ma większego problemu aby kupić ich kosmetyki stacjonarnie. Ma to też ten plus, ze na miejscu możemy zobaczyć kolory i dobrać te najodpowiedniejsze dla nas.
Wybrałam się wiec na taką wyspę i po obejrzeniu wszystkich kolorów zdecydowałam się na zakup trzech z nich, czyli połowy kolekcji. W moje posiadanie trafiły więc kolory 02, 03 i 04.
Tak jak wcześniej wspomniałam, każdy z tintow zapakowany został w metaliczne opakowanie, z którego wysuwa się sztyft z produktem. Jest to więc klasyczna forma podania dla szminek i balsamów. W mojej opinii też najwygodniejsza.
Każdy tint zawiera 3 g produktu a na jego zużycie mamy 12 miesięcy od otwarcia.
Balsamy wzbogacone zostały kwasem hialuronowym, masłem shea oraz witamina E, dzięki którym produkt ma bardzo nawilżać usta.
I tak w istocie jest. Sztyft jest dość miękki, zapewne właśnie przez dość dużą dawkę masła shea w nim zawartym jednak nie kruszy się i nie łamie w trakcie aplikacji.
Glow Kiss Lip Balm daje na ustach mgielke koloru, dzięki czemu oprócz nawilżenia możemy dodać trochę kolorowego twistu ustom latem, nawet gdy jesteśmy na plaży.
Odcien 02 jest mocno czerwony w opakowaniu ale na ustach wygląda dużo delikatniej. Moim dotychczasowym faworytem pod względem koloru jest odcien 03, który jest nudziakiem w kolorach różu. Odcien 04 daje natomiast brzoskwiniowe wykończenie.
Każdy z nich jest przepiękny i używam ich naprzemiennie. Poniżej możecie zobaczyć jak tinty wyglądają na skórze. Wierzcie mi, na ustach błyszczą się tak samo!
Podczas aplikacji wyczuwalny jest zapach poszczególnych balsamów. Jest on jednak na tyle lekki, że nie powinien przeszkadzać nikomu. Doceniam też fakt, że Golden Rose swoje letnie nowości ubrało w aromaty letnich owoców. Miało to też znaczenie przy wyborze przeze mnie kolorów. Uwielbiam latem owocowe zapachy w kosmetykach!
Jeśli chodzi o trwałość to należy pamiętać, że mimo wszystko są to nawilżające balsamy. Będą się trzymać na ustach trochę dłużej niż błyszczyk ale nie są to jednak produkty długotrwałe i w ciągu dnia beda wymagać reaplikacji. Na plus jednak należy zaliczyć fakt, że zjadają się bardzo równomiernie. Bez obaw możemy wiec dołożyć kolejna warstwę jadąc samochodem lub siedząc na ławce w parku czy na plaży.
Glow Kiss Tinted Lip Balm to według mnie kosmetyk bezproblemowy. Bardzo dobrze nawilza nawet mocno przesuszone usta. Nie klei się, dodaje ustom koloru a do tego jest w bardzo przystępnej cenie. Za pojedynczy błyszczyk musimy zapłacić 16,90 PLN w regularnej cenie. W internecie jednak da się go kupić w jeszcze niższej cenie.
Do tego piękny zapach. Czego chcieć więcej?
Jestem zachwycona tym kosmetykiem i wiem, ze balsamy te będą mi towarzyszyć przez cale lato.
Jak Wam się podobają nowości od Golden Rose? Lubicie takie wykończenia?
ZOBACZ TAKŻE:
LIFTER GLOSS - błyszczyk z kwasem hialuronowym od Maybelline. Czy to zamiennik kultowego Fenty Glow?
Pięknie wyglądają, mam nadzieję że podobnie się sprawują na ustach, bo ich pomadki wysuszyły je na wiór :)
OdpowiedzUsuńTe są bardzo komfortowe i przepięknie nawilżają 😃
UsuńBaaaaaardzo się polubiłam z tymi balsamami. Mam je wszystkie i bardzo chętnie używam na co dzień. Doceniam to, że nieźle nawilżają.
OdpowiedzUsuńTak, są super komfortowe na ustach. Muszę dokupić jeszcze ten najjaśniejszy kolorek.
UsuńWyglądają zachęcająco - chyba się skuszę na ten różowy odcień. Same opakowania również prezentują się znakomicie.
OdpowiedzUsuńOpakowania naprawdę robią wrażenie a i sam produkt nie ma sobie nic do zarzucenia.
UsuńPrześlij komentarz